El. Ligi Mistrzów UEFA: Zapowiedź meczu Legia Warszawa - GNK Dinamo. Walka o marzenia - Legia Warszawa
El. Ligi Mistrzów UEFA: Zapowiedź meczu Legia Warszawa - GNK Dinamo. Walka o marzenia

El. Ligi Mistrzów UEFA: Zapowiedź meczu Legia Warszawa - GNK Dinamo. Walka o marzenia

Piłkarze Legii Warszawa już w najbliższy wtorek zmierzą się z GNK Dinamo w rewanżowym spotkaniu 3. rundy eliminacji Ligi Mistrzów UEFA. Dla podopiecznych Czesława Michniewicza będzie to nie tylko prestiżowy mecz na arenie międzynarodowej, ale również szansa na spełnienie marzeń i kontynuowanie drogi do upragnionych bram piłkarskiego raju! Zapraszamy na zapowiedź najbliższego spotkania Wojskowych!

Autor: Mateusz Okraszewski

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Mateusz Okraszewski

Mecz: Legia Warszawa - GNK Dinamo

Rozgrywki: Liga Mistrzów UEFA

Data: 10 sierpnia 2021 [wtorek]

Początek meczu: 21:00

Miejsce: Stadion Miejski Legii Warszawa im. Marszałka J. Piłsudskiego

Gdzie obejrzeć: TVP 2, TVP Sport, sport.tvp.pl

Relacja tekstowa: Centrum meczowe na Legia.com

 

Rewanżowy mecz 3. rundy eliminacji Ligi Mistrzów UEFA odbędzie się we wtorek, 10 sierpnia, o godzinie 21:00 na stadionie Legii Warszawa. Transmisję spotkania będzie można oglądać na antenie TVP 2, TVP Sport oraz na stronie internetowej sport.tvp.pl. Centrum meczowe przedstawiające wydarzenia od kulis będzie dostępne na stronie Legia.com na dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem.

Zdjęcie

LEGIA WARSZAWA

W ostatnią sobotę piłkarze Legii Warszawa mieli rozegrać ligowe spotkanie z Zagłębiem Lubin. Ten mecz został jednak przełożony na wniosek stołecznej drużyny, ze względu na zbyt krótki odstęp dzielący ligowe starcie i rewanż w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów UEFA. Wszystko zostało więc podporządkowane drugiemu spotkaniu z GNK Dinamo. Nadzieja i wiara w pozytywny wynik całej rywalizacji z mistrzami Chorwacji są o tyle większe, że podopieczni Czesława Michniewicza wywalczyli cenny remis na stadionie rywala. W Zagrzebiu legioniści pokazali się z bardzo dobrej strony. Wojskowi byli świetnie przygotowani taktycznie, a do znakomitego ustawienia każdej z formacji dołożyli również detereminację walkę przez pełne 90 minut. To spotkanie pokazało, jak grać z rywalem, który jest stawiany jest w roli faworyta. Legioniści robili wszystko, aby niwelować niektóre aspekty piłkarskie, a sam mecz wyglądał tak, jakby na boisku spotkały się dwa wyrównane zespoły.

 

W spotkaniu z GNK Dinamo każda z formacji Legii Warszawa dołożyła coś od siebie. Świetnie w bramce Wojskowych spisywał się Artur Boruc, który kilkukrotnie instynktownie bronił uderzenia zawodników Dinama. Bardzo dobrze wyglądało współpraca bloku defensywnego, w skład którego wchodzili: Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska i Maik Nawrocki. Zwłaszcza ostatni z wymienionych obrońców zasługuje na duże słowa uznania, bowiem był to dla niego dopiero trzeci mecz w barwach stołecznej drużyny. Świetną robotę w środku pola wykonali Andre Martins i Bartosz Slisz, którzy wielokrotnie powstrzymywali groźne sytuacje swoich rywali. W ataku kolejny dobry występ zaliczył Luquinhas. Brazylijczyk potrafił odpowiednio urwać się przeciwnikom i samym przyjęciem piłki wypracować sobie pozycję do dalszego kontynuowania akcji. Wymarzoną zmianę w 75. minucie spotkania zaliczył Ernest Muci. Albańczyk kolejny raz pokazał, że ma świetnie ułożoną prawą stopę. Siedem minut po wejściu z ławki 20-latek opanował piłkę przed polem karnym, prostym zwodem ograł jednego z rywali, a następnie mocnym i mierzonym uderzeniem pokonał Dominika Livakovicia. Legioniści utrzymali wynik remisowy do końca i przed rewanżem w Warszawie cały czas są w grze o fazę play-off rozgrywek Ligi Mistrzów UEFA.

 

We wspomnianym rewanżu trener Czesław Michniewicz będzie mógł skorzystać ze wszystkich zwodników, którzy wzięli udział w pierwszym spotkaniu. Po meczu z GNK Dinamo mocno osłabiony był Andre Martins. Ze zdrowiem Portugalczyka wszystko jest jednak w porządku i będzie on brany pod uwagę na wtorkowe starcie.

Zdjęcie

GNK DINAMO

Chorwaci, podobnie jak piłkarze Legii, pauzowali w miniony weekend. Tym samym drużyna trenera Damira Krznara mogła w pełni skupić się na rewanżu z warszawskim zespołem. Po remisie na własnym stadionie presja na piłkarzach Dinama zdaje się być o wiele większa. Mistrzowie Chorwacji w pierwszym spotkaniu z Legią nie byli w stanie pokazać tego, do czego przyzwyczaili swoich kibiców w ostatnich miesiącach. Dobrze wyłączony z gry przez podopiecznych Czesława Michniewicza był Lovro Majer. Na pozycji skrzydłowego bezbarwny występ zaliczył Mislav Orsić, który był świetnie pilnowany przez Josipa Juranovicia. Niezłe momenty miał Luka Ivanusec, ale w przekroju całego spotkania było to zdecydowanie za mało na dobrze ustawioną Legię. Ciężar rozgrywania akcji brał na siebie Bruno Petković. To właśnie on strzelił jedyną bramkę dla Dinama i swoją postawą sprawiał najwięcej problemów warszawskiej defensywie. Mimo niezłych momentów podopieczni Damira Krznara na pewno nie pokazali pełni swoich możliwości.

 

Wydaje się, że po remisie na Stadionie Maksimir szanse na awans do kolejnej rundy się wyrównały. Oba zespoły w pierwszym spotkaniu pokazały swoje atuty. Gracze mistrza Chorwacji mimo niekorzystnego z ich perspektywy wyniku dalej podtrzymują, że do Warszawy lecą po zwycięstwo. Podobnego nastawienia możemy spodziewać się po zawodnikach Legii. Na konferencji prasowej wspomniał o tym również trener Czesław Michniewcz, który jasno dał do zrozumienia, że jego zespół chce wygrać i awansować do kolejnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów UEFA.

 

We wtorkowy wieczór trener Damir Krznar będzie miał do dyspozycji praktycznie wszystkich zawodników z kadry zespołu. Wyjątkiem może być osoba kapitana GNK Dinama - Arjana Ademiego. Macedończyk doznał urazu w spotkaniu eliminacyjnym z Omonią Nikozja i jego występ w rewanżowym meczu z Legią Warszawa stoi pod dużym znakiem zapytania.

Zdjęcie

SĘDZIOWIE

Sędzia główny: Benoît Bastien (Francja)

Asystent 1: Hicham Zakrani

Asystent 2: Aurélien Berthomieu

Sędzia techniczny: Jérémie Pignard

 

TRENER CZESŁAW MICHNIEWICZ PRZED MECZEM:

- Przeanalizowaliśmy ostatnie spotkanie, pod kątem naszych ataków, ale również okazji naszych rywali. Czasu na poprawę nie ma zbyt wiele. Możemy pewne rzeczy przećwiczyć na treningu, ale na pewno nie tyle razy, ile byśmy chcieli. Mamy jednak bardzo inteligentnych piłkarzy. Zgadzam sie z Arturem - takie podejście i zaangażowanie, jakie było w Zagrzebiu sprawiło, że graliśmy jak równy z równym. Tego samego oczekujemy w jutrzejszym meczu i jestem przekonany, że właśnie tak będzie. Wynik niczego nie przesądza. Awans jest cały czas sprawą otwartą. Tak podchodzimy do tego spotkania. Nie mamy czego bronić. Musimy atakować i grać o zwycięstwo, podobnie jak nasi rywale. Zapowiada się bardzo ciekawy mecz. Wiemy, że jutro zapełni się cały stadion. Czekamy na te emocje i piękne widowisko. 

Zapis całej konferencji trenera Czesława Michniewicza znajdziecie w TYM miejscu. TUTAJ natomiast możecie zobaczyć, jak na pytania dziennikarzy odpowiadał bramkarz Legii Warszawa, Artur Boruc.

Zdjęcie

OSTATNI MECZ

Obie drużyny ostatni mecz rozegrały w ubiegłą środę. Wówczas na Stadionie Maksimir w Zagrzebiu padł remis 1:1. W pierwszej połowie spotkania obie drużyny miały szanse na zdobycie bramek. Po stronie stołecznego zespołu bliscy szczęścia byli Mahir Emreli i Rafael Lopes. Druga odsłona meczu rozpoczęła się od mocnych ataków Dinama. W 60. minucie Luka Ivanusec dośrodkował piłkę w pole karne, a tam najwyżej do futbolówki wyskoczył Bruno Petković. Napastnik skutecznym strzałem głową pokonał Artura Boruca. Legia próbowała szybko odpowiedzieć. Wojskowi z minuty na minutę coraz śmielej atakowali bramkę gospodarzy, aż wreszcie doprowadzili do wyrównania. Piłkę przed polem karnym Dinama przejął Ernest Muci, który najpierw ograł jednego z rywali, a następnie mocnym, mierzonym strzałem pokonał Dominika Livakovicia.

 

Skrót i gole z tego spotkania możecie zobaczyć w TYM miejscu. TUTAJ znajdziecie natomiast kulisy ostatniego starcia z GNK Dinamo.

Zdjęcie

HISTORIA I CIEKAWOSTKI 

- Sędzia Benoît Bastien, który poprowadzi meczu Legia Warszawa - GNK Dinamo, prowadził już spotkanie stołecznej drużyny w europejskich pucharach. Francuz był rozjemcą rywalizacji stołecznej drużyny ze szkocim Rangers FC przy Łazienkowskiej w fazie play-off Ligi Europy UEFA  w sezonie 2019/20. Wojskowi zremisowali to spotkanie 0:0;

 

- Ernest Muci jest najmłodszym piłkarzem, któremu w tym sezonie udało się pokonać bramkarza GNK Dinamo. Wcześniej to miano należało do Issaha Abassa - napastnika, który strzelił dwa gole w ligowej rywalizacji z mistrzami Chorwacji;

 

- 802 - tyle kilometrów w linii prostej dzieli Zagrzeb od Warszawy. Trasę tę można pokonać drogą lądową lub powietrzną. Samochodem (przez Nagykanizsa, Bratysławę, Brno, Ostrawę i Częstochowę) trzeba przemierzyć 1021 km, co zajmie mniej więcej 10 godzin i 45 minut. Lot samolotem trwa z kolei nieco ponad godzinę;

 

- W pierwszym spotkaniu rozgrywanym na stadionie Dinama w podstawowych składach obu drużyn wystąpili zawodnicy z numerem 99 na koszulce. W barwach Legii Warszawa z takim numerem na plecach grał Bartosz Slisz, natomiast w ekipie mistrza Chorwacji skrzydłowy - Mislav Orsić;

 

- Ostatnim zespołem, który nie przegrał z GNK Dinamo na ich stadionie w europejskich pucharach, był Villarreal. Co ciekawe, Hiszpanie wyeliminowali w zeszłym sezonie zespół mistrza Chorwacji z Ligi Europy UEFA, a następnie sami wznieśli do góry trofeum za wygranie tych rozgrywek, po pokonaniu w finale Manchesteru United.

Zdjęcie
Udostępnij

Autor

Mateusz Okraszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.